Tokio. 40 lat płyty CD

W sierpniu 1982 r. pojawiła się na ryku pierwsza na świecie komercyjna płyta kompaktowa. Okazała się wielkim przełomem w technologii zapisu dźwięku i sprawiła, że kasety magnetofonowe odeszły do lamusa.
Kaseta magnetofonowa pojawiła się pod koniec lat 60. XX wieku. Była niewielka, lekka i poręczna w obsłudze. Niestety podlegała szybkiemu zużyciu i mechanicznym uszkodzeniom, co sprawiało, że jakość zapisanego dźwięku pogarszała się.
Było to związane z tym, że na głowicy magnetofonu ścierała się warstwa tlenku żelaza lub chromu pokrywająca taśmę wykonaną ze specjalnej plastikowej folii.
Potrzeba było czegoś lepszego, nowocześniejszego, dającego gwarancję lepszego dźwięku.
1 października 1982 r. na rynku japońskim pojawił się album „52nd Street” Billy’ego Joela – pierwsza komercyjna muzyczna płyta CD na świecie.
W ciągu kilka tygodni od premiery nowego nośnika w sklepach płytowych Japonii, a niedługo później Kanady, USA i krajów Europy Zachodniej, było już dostępnych ponad 150 tytułów.
Pierwszym wydanym na CD albumem muzycznym, który przekroczył barierę miliona egzemplarzy, był „Brothers in Arms” brytyjskiej grupy Dire Straits (1985).
W 1984 r. na rynek wprowadzono pierwszy odtwarzacz płyt kompaktowych montowany w samochodzie. Przez kilka lat był to jednak luksus, który kosztował nawet ponad 20 proc. ceny nowego auta klasy średniej.
Z czasem płyta CD była na miarę „Kowalskiego” i zagościła w niemal każdym domu. Oczekiwania, nie tylko melomanów, systematycznie rosły. Schyłek płyty CD rozpoczął się na początku nowego stulecia. Wtedy narodziła się technologia MP3 i serwisy streamingowe. Zaledwie 40 lat, a tyle zmian. Co jeszcze przed nami …