Warszawa. Niech duch Żołnierzy Wyklętych czuwa nad nami

1 marca – w rocznicę rozstrzelania przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” – obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Powojenna konspiracja niepodległościowa była – aż do powstania „Solidarności” – najliczniejszą formą zorganizowanego oporu społeczeństwa polskiego wobec narzuconej władzy.
Data jest nieprzypadkowa. Śp. Janusz Kurtyka, prezesa IPN, proponując datę 1 marca wskazywał, że jest to rocznica wykonania wyroku śmierci na siedmiu członkach IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”: Łukaszu Cieplińskim, Mieczysławie Kawalcu, Józefie Batorym, Adamie Lazarowiczu, Franciszku Błażeju, Karolu Chmielu i Józefie Rzepce.
-„Corpora dormiunt. Vigilant animae. Ciała śpią. Duchy czuwają.” Niech duch Żołnierzy Wyklętych czuwa nad nami. Niech za Ich wstawiennictwem dobry Bóg pozwoli nam na zawsze zachować najcenniejszy dar jakim jest niepodległość i dar ten przekazać kolejnym pokoleniom! – powiedział podczas warszawskich obchodów Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych minister Jan Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
-Łączy nas dzisiaj w Archikatedrze św. Jana pamięć i wdzięczność wobec Żołnierzy Niezłomnych, których próbowano wymazać z pamieci Narodu. Nazwani zostali „wyklętymi” choć nigdy nasz Naród – Naród wolnych – nie wymazał Ich i nie wyklął ze swej pamięci – mówił minister Kasprzyk.
Sformułowanie „Żołnierze Wyklęci” powstało w 1993 r., kiedy po raz pierwszy użyto go w tytule wystawy „Żołnierze Wyklęci – antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.”, zorganizowanej przez Ligę Republikańską na Uniwersytecie Warszawskim. Jego autorem był Leszek Żebrowski.
Stanowi ono bezpośrednie odwołanie do listu otrzymanego przez wdowę po jednym z żołnierzy podziemia, w którym, zawiadamiając o wykonaniu wyroku śmierci na jej mężu, dowódca jednostki wojskowej pisze o nim: „Wieczna hańba i nienawiść naszych żołnierzy i oficerów towarzyszy mu i poza grób. Każdy, kto czuje w sobie polską krew, przeklina go – niech więc wyrzeknie się go własna jego żona i dziecko”. Wyrażenie „żołnierze wyklęci” upowszechnił Jerzy Ślaski (1926–2002), publikując w 1996 r. książkę pod takim właśnie tytułem.