Londyn. Jak sojusznik oddał 30 procent Polski sowietom

22 lutego 1944 roku, premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill występując w Izbie Gmin poparł sowieckie postulaty w sprawie polskiej granicy wschodniej przebiegającej wg. tzw. Lini Curzona. W praktyce było to oddaniem 1/3 Polski Związkowi Radzieckiemu.
Przemówienie z lutego 1944 r. było pierwszym wygłoszonym przez brytyjskiego premiera po zakończeniu przełomowej dla powojennego porządku politycznego konferencji „wielkiej trójki” w Teheranie.
W czasie jednego ze spotkań Churchill zaproponował Stalinowi robocze wyznaczenie granic „nowej Polski” w oparciu o zasadę, że Polacy muszą oddać sowietom ziemie na wschód od tzw. linii Curzona, a w zamian otrzymają ziemie należące do Niemiec.
Churchill zaznaczył jednocześnie, że nie dysponuje zgodą parlamentu na omawianie kwestii granic. Tym samym sugerował Stalinowi, że sprawa granic państwowych jednego z sojuszników Wielkiej Brytanii zależy wyłącznie od umowy między mocarstwami oraz politycznej zgody większości parlamentarnej.
Było to więc złamanie zapisów drugiego punktu Karty Atlantyckiej, której sygnatariusze stwierdzali, że „nie pragną zrealizować żadnych zmian terytorialnych, które by nie zgadzały się ze swobodnie wyrażonymi życzeniami ludów zainteresowanych”.
Churchill podczas swego wystąpienia w Izbie Gmin podkreślił, że Wielka Brytania nigdy nie gwarantowała Polsce przedwojennego kształtu granic. Decyzje o ich przebiegu miały zapaść podczas planowanej konferencji pokojowej.
-Wyzwolić Polskę mogą obecnie armie rosyjskie, które utraciły miliony ludzi, niszcząc niemiecką machinę wojenną. Nie wydaje mi się, aby rosyjski postulat zabezpieczenia zachodnich granic Rosji wykraczał poza to, co jest rozsądne lub słuszne – stwierdził brytyjski premier.
Mowa Churchilla spotkała się z bardzo szybką reakcją polskich pisarzy i publicystów emigracyjnych.
-Otóż w warunkach postawionych nam 22 lutego widzimy wyraźnie tylko to, czego mamy się zrzec, co mamy oddać, natomiast to, co nam zostaje, określone jest w sposób niewyraźny – podsumowywał zjadliwy komentator polityki Wielkiej Brytanii Stanisław Cat-Mackiewicz.
Wybitny wileński publicysta stwierdzał, że warunki postawione Polsce są znacznie ostrzejsze niż te, które postawione zostaną Niemcom, które nie będą musiały zrzec się połowy swojego terytorium. Zauważał również, że Churchill w swoim przemówieniu nakreślił obraz sowieckiego panowania nad Polską.