Kielce. Mała retencja – setki dofinansowanych przydomowych instalacji

Oprócz jakości powietrza coraz istotniejszym zagadnieniem dla mieszkańców staje się dostęp do wody. Województwo świętokrzyskie to jeden z obszarów Polski, które w związku ze zmianami klimatu mogą w najbliższych latach zostać dotknięte okresowymi niedoborami wody.
Wyzwaniem dla regionu jest ograniczenie marnotrawstwa wody oraz zwiększenie poziomu retencji. Tu z pomocą przychodzi program „Moja woda” cieszący się ogromnym zainteresowaniem wśród beneficjentów. Ma on na celu ochronę zasobów wodnych oraz minimalizację zjawiska suszy dzięki efektywniejszemu zagospodarowaniu wód opadowych.
Chodzi zarówno o zwiększenie poziomu retencji na terenie posesji przy jednorodzinnych budynkach mieszkalnych, jak i wykorzystywanie zatrzymanej wody poprzez rozwój odpowiedniej infrastruktury. Pojedyncza dotacja dla beneficjenta może wynosić do 5 tys. zł.
W 2020 r. suma środków dostępnych w programie „Moja woda” w województwie świętokrzyskim została wyczerpana w ciągu dwóch miesięcy. W ramach naboru beneficjenci złożyli 1188 wniosków o dofinansowanie na łączną kwotę prawie 5,7 mln zł.
Wypłacona kwota to niemal milion złotych (960 715 zł). Zagospodarowano wodę opadową o objętości 153 105 metrów sześciennych, czyli ok. 50 basenów olimpijskich.
W roku bieżącym, w naborze, który zakończył się 10 czerwca, przyjęto 1482 wniosków na kwotę prawie 7,15 mln zł. Jak więc widać, program działa i przynosi wymierne korzyści.