Sopot. Na przekór prognozom pogody polskie plaże przyciągają tysiące turystów

Sopot – początek sierpnia. Tysiące turystów z Polski i całej Europy spędza wakacyjny czas właśnie u nas nad morzem. Nie przeszkadzają im ponure prognozy pogody, które nie zawsze się sprawdzają. Słońce, czysty piasek i bogata oferta gastronomiczna działają jak magnes. Ale jak sprawdził nasz reporter – ceny w polskich kurortach są wysokie.
Rozpoczynający się właśnie ostatni miesiąc wakacji nie jest już tak gorący jak lipiec. Temperatury, które sięgały ponad 30*C teraz oscylują wokół 24*C. Kierując się telewizyjnymi prognozami pogody należałoby pozostać w domach, ale nad polskim morzem nikt się nimi nie przejmuje i na bałtyckich plażach turystów jest bardzo dużo i oprócz polskiego daje się słyszeć wiele innych języków – w tym najczęściej niemiecki, włoski i angielski.
Pandemia Covid-19 spowodowała, że branże turystyczna i gastronomiczna poważnie ucierpiały na skutek braku możliwości prowadzenia normalnej działalności. Jednak tego lata ograniczenia są symboliczne, a oferta jest ogromna. Swoje robi również bon turystyczny, działający jeszcze do 2022 roku.
A jak wygląda sprawa cen w polskich kurortach? Nasz dziennikarz sprawdził to na przykładzie Sopotu. Oczywiście nie oddaje to pełnego obrazu sytuacji, bo Sopot jak to Sopot – jest tu dobrze, ale i drogo. Jeśli chodzi o dostępność miejsc noclegowych na popularnej stronie booking’owej to przy próbie rezerwacji pojawia się komunikat: 99% miejsc na pobyt jest już niedostępne w tym terminie na naszej stronie.
Ceny wybranych potraw w sopockich restauracjach: Pizza – od 30 do 45 zł, hamburger – 30 do 40 zł, zupy od 20 – 30 zł, danie obiadowe od 30 do 70 zł, kawa czarna w lokalu przy plaży 9 zł, cappuccino 12 zł, piwo w restauracji od 10 do 16 zł. Są jednak i miejsca gdzie ceny szybują jeszcze wyżej, bo np. oferta śniadaniowa w wybranych restauracjach reklamowana jest z ceną od 65 zł.
Oddzielną kwestią jest zaparkowanie samochodu, którym przyjechaliśmy na wczasy, jeśli hotel czy kwatera nie posiada własnych miejsc do tego przeznaczonych. Tu może być niemiłe zaskoczenie – po pierwsze zaparkowanie w centrum Sopotu jest wyjątkowo trudne, a jeśli już się uda to zapłacimy całkiem sporo, bo: Stawka za 1 godzinę 4,20 zł, Stawka za 2 godzinę 5,00 zł, Stawka za 3 godzinę 6,00 zł, Stawka za 4 godzinę i następne 4,20 zł.
Stawki na parkingach strzeżonych to od 8 do 12 zł za godzinę, co za dobę daje już całkiem sporo. Jedynym rozwiązaniem, które nie wygeneruje niebotycznych, dodatkowych kosztów urlopu pozostaje bezpłatny, całodobowy, niestrzeżony Eko Parking na ponad 700 miejsc przy ERGO ARENIE, jednak oddalony on jest od centrum Sopotu o 2,5 km. Miasto zapewnia za drobną opłatą transport pojazdem elektrycznym na parking i z powrotem. Odjazdy odbywają się wystarczająco często, bo co 20 minut, a sama podróż to kilkanaście minut.