Bukareszt. Amerykański śmigłowiec bojowy Black Hawk lądował przymusowo w centrum rumuńskiej stolicy

Śmigłowiec Black Hawk z 1. Brygady Lotnictwa Bojowego Armii Stanów Zjednoczonych został zmuszony do awaryjnego lądowania na ulicach Bukaresztu w Rumunii.
Zdjęcia i filmy udostępnione w mediach społecznościowych pokazują helikopter zbliżający się nisko nad placem Charlesa de Gaulle’a w stolicy Rumunii. Na szczęście w incydencie nikt nie został ranny.
US Army Public affairs w Europie i Afryce opublikowało komunikat stwierdzający, że załoga „przeprowadziła lądowanie zapobiegawcze” i że „dzięki wiedzy załogi i rumuńskich funkcjonariuszy policji na ziemi śmigłowiec wylądował bezpiecznie”. Armia twierdzi, że obecnie trwa wspólne rumuńskie i amerykańskie śledztwo w sprawie incydentu.
Na zdjęciach i filmach udostępnionych online, Black Hawk można zobaczyć lecącego nad ruchliwym bulwarem, po czym szybko zniża się i ląduje na drodze pośród ruchu w pobliżu ronda.
Gdy schodzi w dół, wirniki helikoptera zniszczyły dwie latarnie, z których przynajmniej jedna wylądowała na samochodzie.
Po wylądowaniu helikoptera załoga nakręciła na telefonach komórkowych film z incydentu, podczas gdy służby ratunkowe otaczały miejsce lądowania.