Tour de France. Bezmyślna fanka spowodowała wielką kraksę kolarzy

Francuz Julian Alaphilippe z ekipy Deceuninck-Quick Step wygrał pierwszy etap 108. edycji Tour de France, z Brestu do Landerneau. Niestety, odcinek ten zostanie zapamiętany z powodu dwóch wielkich kraks, do których doszło na 45 i 6 km przed metą.
W mediach społecznościowych możemy zobaczyć potężną kraksę uczestników 108 edycji Tour de France. Na 45 km przed metą pierwszego etapu wywróciło się kilkudziesięciu kolarzy. Spowodowała to nieodpowiedzialna fanka, która, odwrócona tyłem do jadących, chciała zaprezentować do kamery telewizyjnej przygotowany przez siebie transparent wspierający kolarzy. Niestety, skupiona na kamerze, weszła na trasę przejazdu kolarzy.
Jeden z pędzących z ogromną szybkością sportowców uderzył w karton. To spowodowało, że kolarz stracił równowagę i upadł, zahaczając o pozostałych uczestników wyścigu. W kilka sekund na miejscu powstało tragiczne kłębowisko wywróconych kolarzy i powyginanych rowerów. Najmocniej ucierpiał Niemiec – Jasha Sütterlin (Team DSM), dla którego upadek oznaczał koniec zmagań w Wielkiej Pętli.
W drugiej kraksie ucierpiał m.in. czterokrotny zwycięzca Tour de France Brytyjczyk Chris Froome (Israel Start-Up Nation).
W następstwie wypadków trasy nie ukończyło trzech kolarzy, a 21 poważnie ucierpiało. Hiszpan Marc Soler ukończył odcinek ze złamaniem obu łokci.
Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers) zajął 80. miejsce, tracąc 3.30. Dwie minuty za nim ukończył etap Rafał Majka (UAE Team Emirates). Obaj Polacy wspierają w wyścigu Tour de France liderów swoich drużyn.
Tour de France – znany też jako La Grande Boucle lub Le Tour to jeden z trzech najważniejszych wyścigów kolarskich świata, obok Giro d’Italia oraz Vueltą a España. Jest corocznie organizowany na terenie Francji od 1903. Wyjątek stanowią dwie przerwy w latach 1915–1918 i 1940-1946, spowodowane działaniami dwóch wojen światowych. Całkowita długość trasy wyścigu liczy obecnie ponad 3000 kilometrów.
Wypadki z udziałem kibiców zdarzają się często na trasie wyścigu. Przypomnijmy choćby rok 2018, gdy jeden z kolarzy tuż przed metą zaczepił kierownicą o pasek aparatu fotograficznego jednego z kibiców. W efekcie nie ukończył trasy i czekała go operacja pękniętego kręgosłupa oraz długa rehabilitacja.