Nowy Jork. Głód w Sudanie Południowym

Liczba osób potrzebujących pomocy w Sudanie Południowym wzrosła z 7,5 miliona w zeszłym roku do 8,3 miliona – poinformowali przedstawiciele ONZ.
Biuro ONZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) za trudną sytuację w tej części świata obwinia wieloletnie konflikty, zmiany klimatyczne, a teraz COVID-19. Wśród potrzebujących jest 310 000 uchodźców i osób ubiegających się o azyl.
-Konflikty, brak bezpieczeństwa i klęski żywiołowe od 2013 roku przesiedliły prawie 4 miliony ludzi – podało biuro.
Głód rośnie, a przewiduje się, że w 2021 roku ponad 7,2 miliona ludzi będzie poważnie zagrożonych brakiem żywności, jak podano w komunikacie. Niektóre społeczności stoją w obliczu „katastrofalnego poziomu braku bezpieczeństwa żywnościowego”.
-Już poważną sytuację humanitarną pogarszają poważne powodzie, które każdego roku dotykają około 1 mln osób. Mieszkańcy Sudanu Południowego są również nadal bardzo podatni na choroby epidemiczne ze względu na niski poziom wyszczepialności, słaby system opieki zdrowotnej i słaba higiena i warunki sanitarne – poinformowano w Nowym Jorku.
Pandemia COVID-19 wywarła niszczycielski i wieloaspektowy wpływ społeczno-gospodarczy na ludzi. Biuro pomocy humanitarnej stwierdziło, że wśród trudności, przed którymi stoją, są poważne perturbacje gospodarcze, skoki cen towarów, utrata środków do życia, szczególnie w obszarach miejskich i utrudniony dostęp do podstawowych usług.
Sudan Południowy, jeden z najmłodszych krajów świata, uzyskał niepodległość dopiero w 2011 roku. Chociaż jest bogaty w ropę naftową, należy do najuboższych krajów, zajmując 157 z 194 krajów lub terytoriów w szacunkach Międzynarodowego Funduszu Walutowego na 2020 r. World Economic Outlook.
Ten kraj śródlądowy liczy nieco ponad 11 milionów mieszkańców.