Kielce. Afery szczepionkowej kielecki epizod

Karol Wilczyński, kielecki radny Platformy Obywatelskiej, zamieścił w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym tłumaczy się ze szczepienia poza kolejnością.
Po wczorajszej konferencji wiceminister Anny Krupki i radnego Marcina Stępniewkiego w sprawie nieuprawnionego zaszczepienia polityka PO głos zabrał szef świętokrzyskich struktur tej partii Artur Gierada. Zapowiedział on, że jeśli informacje się potwierdzą, Karol Wilczyński zostanie usunięty z Platformy Obywatelskiej.
-W dniu wczorajszym, po pojawieniu się informacji medialnych dotyczących mojego szczepienia, skierowałem obszerne wyjaśnienia do Zarządu Krajowego Platformy Obywatelskiej, której jestem członkiem. Oddaję się do dyspozycji władz partii i każdą decyzję dotyczącą mojej osoby przyjmę ze zrozumieniem – napisał na swoim koncie na Facebooku Karol Wilczyński.
Radny PO dodał, że jest członkiem rady Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego w Kielcach, ale według niego jego zaszczepienie poza kolejnością było zupełnie innym przypadkiem niż te, które media krajowe i zagraniczne opisywały kilka dni temu, a dotyczyły polityków, aktorów, celebrytów i biznesmenów zaszczepionych poza kolejnością w Warszawie.
-Pod koniec grudnia powziąłem informację, że z tytułu pełnionej funkcji jestem uprawniony do szczepienia. Rozpocząłem zgodną z wytycznymi procedurę, na żadnym jej etapie nie zostało zakwestionowane moje prawo do szczepienia. Otrzymałem również skierowanie na szczepienie. Przystąpiłem do szczepienia w głębokim przekonaniu i wierze, że jest ono wykonywane prawidłowo, zgodnie z obowiązującymi regulacjami i pojawiającymi się wytycznymi i zaleceniami dotyczącymi szczepień– napisał radny Wilczyński.
Zdaniem polityka PO łączenie go w tym kontekście z osobami, które w sposób nieuprawniony zostały zaszczepione nie będąc w jakikolwiek sposób związanymi z placówkami ochrony zdrowia jest nieuzasadnione i niezgodne z faktami.
-Zachowałem w tym zakresie pełną transparentność, m.in. poinformowałem innych radnych, pełniących analogiczną funkcję, o możliwości szczepienia. Nikogo nie namawiałem do wykonania zabiegu, moją intencją było tylko przekazanie informacji o takiej możliwości – napisał Wilczyński.
Dziś nie ma jeszcze informacji czy z opisanych zachęt do szczepień skorzystali inni kieleccy radni. Wczoraj z apelem o wyjaśnienie tej sprawy oraz o spowodowanie kontroli w podległych sobie placówkach zwrócili się do prezydenta Bogdana Wenty świętokrzyska poseł i wiceminister sportu Anna Krupka oraz radny Marcin Stępniewski.
-Pragnę przeprosić wszystkich, którzy odnieśli wrażenie, że moje szczepienie było wynikiem ponadstandardowych działań i wykorzystywania pełnionej przeze mnie funkcji publicznej. Nigdy nie było to moją intencją – stwierdza polityk Platformy Obywatelskiej.
Szef PO w regionie Artur Gierada poinformował, że zgodnie ze swoimi kompetencjami wysłał opis całej sytuacji i wyjaśnienia radnego do Zarządu Krajowego na ręce sekretarza generalnego Platformy Marcina Kierwińskiego.