Warszawa. Ambasador USA złoży rezygnację ze stanowiska

Georgette Mosbacher, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce, złoży rezygnację z pełnionej funkcji z dniem 20 stycznia 2021 roku.
– Złożyłam rezygnację z dniem 20 stycznia, chciałabym być i będę jednak nadal zaangażowana w regionie, nie opuszczam więc Polski na dobre, Polska ma miejsce w moim sercu – powiedziała ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher w Polsat News.
Ambasador dodała, że jej decyzja nie jest przypadkowa, bo takie są zasady obowiązujące ambasadorów nominowanych politycznie.
Mosbacher pytana, czy podziela zdanie Donalda Trumpa, że to on wygrał wybory, a nie Joe Biden, stwierdziła, iż nie podziela opinii ustępującego prezydenta.
– Nie. Wybory wygrał Joe Biden. Wygrał głosowanie w Kolegium Elektorskim – stwierdziła ambasador USA.
–W odniesieniu do poszczególnych stanów, tego czy liczenie głosów było uczciwe – w większości przypadków myślę, że tak. Nie mam informacji, jakimi dysponuje prezydent Trump i mam wiele szacunku dla prezydenta Trumpa. Wiem, że był bardzo głęboko rozczarowany, ale połowa Stanów Zjednoczonych jest z prezydentem Trumpem – dodała ambasador.
Wyjawiła też, co zamierza ze sobą zabrać z Polski do domu.
– Zabieram wasze trzy pocałunki. U nas całuje się tylko w jeden policzek. Uwielbiam jednak te dodatkowe dwa pocałunki. Zdecydowanie zabieram więc do Nowego Jorku te trzy pocałunki w policzki. Zabieram też głęboką sympatię do Polski. To, co udało nam się tu osiągnąć i moją dumę z bycia ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Polsce. I wszystkie te dobre chwile z Polakami, ważne dla Polski i Ameryki – powiedziała w rozmowie z Janem Mikrutą.
Prezydent Andrzej Duda przyjął listy uwierzytelniające od Mosbacher we wrześniu 2018 roku. Była ona pierwszą kobietą w historii polsko-amerykańskich stosunków, która pełniła to stanowisko w Warszawie.
Zdjęcie: TT/Ambasada USA