Kielce. Pandemia pandemią, a prezes zarobi 15 tysięcy

Wielkie emocje na sesji Rady Miasta Kielce wzbudziła kwestia zarobków nowego p.o prezesa Korony S.A. Czy 15 tysięcy złotych miesięcznie w dobie pandemii koronawirusa, kiedy miasto traci dochody i musi oszczędzać, to przyzwoita decyzja?
Jak informowaliśmy w poniedziałek do czasowego pełnienia funkcji prezesa zarządu delegowany został jeden z członków Rady Nadzorczej Korony, mecenas Sławomir Gierada, bliski współpracownik prezydenta Bogdana Wenty. Wiele emocji wzbudziła kwota, jaką co miesiąc z tego tytułu otrzyma nowy p.o. prezesa. Będzie to 15 000 złotych miesięcznie brutto. Wysokość pensji dla Gierady ustalił Bogdan Wenta.
Kiedy miasto przejmowało udziały w spółce Korona kibice i sympatycy kieleckiego klubu mieli nadzieje na uzdrowienie panującej tam sytuacji. Korona w ostatnim sezonie straciła miejsce w Ekstraklasie, a i podczas ostatnich meczów w 1 lidze nie można powiedzieć, że wypada rewelacyjnie.
Dobrze zapowiadał się audyt w spółce, ale teraz radni zapytali o zarobki nowego prezesa. Wielu z nich wprawiła w zdumienie kwota, jaką co miesiąc otrzyma mec. Gierada. Suma 15 000 złotych przewyższa bowiem zarobki samego prezydenta Bogdana Wenty.
Chyba nie tędy prowadzi droga do sukcesów Korony i oszczędności, których miasto będzie musiało poszukać w związku ze swoją sytuacją budżetową. Parafrazując cytat z klasyka: prezydencie Wento i ty prezesie nie idźcie tą drogą.