Kielce. Galerie handlowe w letargu
Od kilku dni działalność galerii handlowych została objęta kolejnymi ograniczeniami w związku z pandemią Covid-19. Gastronomia tylko na wynos, większość sklepów zamknięta, usługi czynne, niewielka liczba klientów. Spacer po kieleckiej Galerii Echo robi przygnębiające wrażenie – czy handel i gastronomia przetrwają ten wyjątkowo trudny czas?!
Od soboty 7 listopada weszły w życie kolejne ograniczenia w działalności galerii handlowych, które w zamierzeniu mają ograniczyć transmisję koronawirusa powodującego chorobę Covid-19. Stało się tak, mimo poczynionych dużych wydatków i wdrożenia na szeroką skalę zabezpieczeń minimalizujących ryzyko transmisji wirusa w sklepach wielkopowierzniowych. Zamknięcie sklepów i ograniczenia w działalności barów, kawiarni i restauracji po raz drugi w tym roku może w perspektywie kilku miesięcy doprowadzić do ich upadku i likwidacji tysięcy miejsc pracy. Nadzieją na odrobienie strat był dla przedsiębiorców okres przedświąteczny, ale dynamika zakażeń koronawirusem jest na tyle znacząca, że z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że tak się nie stanie.
Sklepy w galeriach handlowych będą teraz zamknięte z wyjątkiem spożywczych, aptek, drogerii i punktów usługowych. Dla wielu jedyną szansą na przetrwanie może się okazać kolejna odsłona rządowej tarczy. Jaki będzie jej zakres i skuteczność wkrótce się okaże, a tymczasem galerie pracują na zwolnionych obrotach, przy niewielkiej liczbie klientów.