Kielce. Czy Wenta czuje się odpowiedzialny za zdrowie kielczan

Kieleccy radni pytają Bogdana Wentę o o jego stanowisko w sprawie organizowania w stolicy świętokrzyskiego demonstracji w czasie zagrożenia koronawirusem. Do prezydenta Kielc został skierowany list otwarty w tej sprawie.
-My, którzy otrzymaliśmy społeczny mandat zaufania od Kielczan w 2018 roku powinniśmy z szczególną troską dbać o bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców naszego miasta. Trwające protesty w całym kraju, ale także w Kielcach w najbliższych dniach mogą przyczynić się do znacznego wzrostu chorych. Jako przedstawiciele Kielczan powinniśmy wspólnie ponad podziałami zrobić wszystko, aby zahamować rozprzestrzenianie się wirusa – czytamy w liście podpisanym przez 9-ciu radnych Prawa i Sprawiedliwości skierowanym do prezydenta Bogdana Wenty.
Dziś w świętokrzyskim zanotowano kolejny rekord zakażeń koronawirusem. Nowych przypadków z ostatniej doby jest aż 831. Tak źle jeszcze nie było w regionie.
-W trosce o bezpieczeństwo Kielczan, apelujemy do wszystkich o nieuczestniczenie w trwających protestach, ponieważ ich skutkiem będzie narażenie zdrowia i życia naszych najbliższych. Znaczna część uczestników ostatnich demonstracji to młodzi ludzie, którzy nie są tak bardzo narażeni na skutki zakażenia, jak osoby starsze. Nie zmienia to jednak faktu, że po zakończeniu protestów wracają oni do swoich domów, gdzie spotykają się ze swoimi bliskimi. Rodzice oraz dziadkowie ze względu na uczestnictwo swoich dzieci i wnuków w trwających zgromadzeniach są narażeni na zakażenie czego skutkiem może być utrata zdrowia, a nawet życia – podkreślili sygnatariusze listu.
Ich zdaniem stanowisko prezydenta w tej sprawie jest bardzo ważne ze względu na zdrowie mieszkańców miasta.
-Apelujemy do pana o zwrócenie się do demonstrantów, z prośbą o rezygnacje z udziału w planowanych protestach. Pana głos, jako prezydenta może być cennym kierunkowskazem dla wielu młodych ludzi, którzy po raz kolejny rozważają swoje uczestnictwo w trwających demonstracjach. Obecny czas nie jest odpowiedni do licznego gromadzenia się, dlatego pana stanowisko w tej sprawie powinno zostać wyrażone jak najszybciej. Proszę nie pozostać biernym na nasz apel, ponieważ na szali jest zdrowie i życie naszych najbliższych – apelują kieleccy radni.
Pod listem otwartym podpisali się: Marcin Stępniewski, Piotr Kisiel, Zdzisław Łakomiec, Tadeusz Kozior, Wiesław Koza, Monika Słoniewska, Marian Kubik, Dariusz Kisiel i Arkadiusz Ślipikowski.