Kielce. Wylgarne hasła i nawoływanie do wojny

Mieszkańcy wielu polskich miast wyszli wczoraj na ulice, aby manifestować swój sprzeciw wobec czwartkowemu orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zabijania nienarodzonych dzieci z przesłanek eugenicznych. W Kielcach pomimo pandemii uczestnicy, jak to nazwali organizatorzy „spaceru”, zgromadzili się pod siedziby PiS w Kielcach przy al. IX Wieków Kielc i wyruszyli w kierunku budynku przy ul. Warszawskiej, gdzie znajduje się biuro poselskie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Manifestujący bardzo szybko zajęli ulicę i tym samym blokowali ruch pojazdów w mieście. Pod siedzibą Solidarnej Polski zabrała głos koordynatorka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet w Kielcach Małgorzata Marenin.
-Mamy dość takiego traktowania kobiet. PiS stworzył piekło dla kobiet. To jest wojna – mówiła organizatorka protestu.
Marsz prowadziła grupa kilku osób z dużym czerwonym transparentem z wulgarnymi napisem „Wyp….”. Transparenty z tym nieprzyzwoitym wyrażeniem były widoczne także w innych miastach. Z megafonu było słychać wulgaryzmy, jak też słowa nawołujące do wojny: „Jeb.. PiS”, „Ziobro wyp….” czy „To jest wojna”.
Spod siedziby Solidarnej Polski protestujący znowu w asyście policjantów wrócili przed siedzibę PiS przy al. IX Wieków Kielc.
Komenda Główna Policji poinformowała, że wczoraj w kraju odbyło się 91 protestów.