Kielce. Czy Wenta posłucha głosu radnych

-Rozwój Kielc i podniesienie poziomu życia mieszkańców naszego miasta poprzez wyższe wynagrodzenia wymaga stworzenia scalonych i uzbrojonych terenów inwestycyjnych w naszym mieście – powiedzieli na konferencji prasowej przed kieleckim Ratuszem radni klubu Prawa i Sprawiedliwości Marcin Stępniewski i Dariusz Kisiel. Radni złożyli w tej sprawie rezolucję, która wzywa prezydenta Bogdana Wentę do zabezpieczenia w corocznym budżecie Kielc środków na działania związane z nabywaniem i realizacją uzbrajania terenów inwestycyjnych w mieście. Decyzja w sprawie rezolucji będzie będzie podejmowana na najbliższej sesji Rady Miasta Kielce.
–Niestety w ostatnich latach w mojej ocenie miasto na ten cel zabezpieczało zbyt małe środki, aby efekt w postaci powstawania w Kielcach nowych zakładów pracy był naprawdę wymierny. Wychodząc naprzeciw tej negatywnej tendencji razem z radnym Dariuszem Kisielem złożyliśmy w dniu dzisiejszym rezolucje w tym zakresie, która będzie podejmowana na najbliższej sesji Rady Miasta – powiedział Marcin Stępniewski.
– Nie możemy pozwolić na to, żeby w przyszłorocznym budżecie nie znalazły się pieniądze na strefy inwestycyjne. Nasz pomysł jest szansą na odwrócenie niekorzystnego trendu, jaki dotyka nasze miasto. Liczba mieszkańców spada i jest to niepokojące. Dajemy prezydentowi konkretne rozwiązanie. Wypracowanie pewnego mechanizmu byłoby prawdziwą rewolucją, która wpłynęłaby na rozwój naszego miasta – mówi radny Dariusz Kisiel.
-Jednym z najważniejszych instrumentów sprostania temu zadaniu powinno być tworzenie warunków do powstawania inwestycji typu „green field”, czyli budowy nowych przedsiębiorstw od podstaw, w szczególności z udziałem zewnętrznego kapitału krajowego lub zagranicznego. Podstawą przygotowania każdej nowej inwestycji, oprócz oceny potencjału kapitału ludzkiego, jest dostępność odpowiedniej lokalizacji. Przykłady innych miast lub gmin posiadających zasoby uzbrojonych i jednolitych własnościowo gruntów przeznaczonych pod działalność gospodarczą potwierdzają, że jest to jeden z najważniejszych czynników wpływających na decyzje inwestorów co do zainwestowania w nowe przedsięwzięcie na terenie danego samorządu – czytamy w uzasadnieniu rezolucji do prezydenta Bogdana Wenty.
Mechanizm, który zaproponowali radni ma na celu cykliczne coroczne zabezpieczanie konkretnej wartości środków na scalanie i uzbrajanie terenów inwestycyjnych. Środki na ten cel byłyby wyliczane w następujący sposób:
- 3% wydatków inwestycyjnych w danych roku przeznaczone stricte na nowe tereny inwestycyjne,
- 10% ze sprzedaży nieruchomości miejskich w danym roku przeznaczone stricte na nowe tereny inwestycyjne,
- 5% podatku od nieruchomości w danym roku przeznaczone stricte na nowe tereny inwestycyjne.
Uzyskana suma pieniędzy w przyszłym roku w przypadku zastosowania proponowanego przez radnych PiS mechanizmu oscylowałaby według ich wyliczeń w okolicy 10 milionów złotych.
–Scalone, uzbrojone i atrakcyjne tereny pobudzą rozwój naszego miasta, ale przede wszystkim przełożą się bezpośrednio na poziom życia kielczan. Wzrost konkurencyjności na rynku pracy przyczyni się do zwiększenia wynagrodzeń na naszym lokalnym rynku. Wpływy podatkowe do budżetu również zostaną zwiększone, co pozwoli rozwiązywać codzienne problemy mieszkańców, a także poprawić otaczającą nas infrastrukturę publiczną. Wzrost wynagrodzeń może także zahamować odpływ młodych ludzi wyjeżdżających z Kielc za lepszą pracą – podkreśla Marcin Stępniewski.
Zdaniem inicjatorów petycji wprowadzenie proponowanych mechanizmów będzie ogromnym impulsem rozwojowym dla Kielc, a scalone, uzbrojone i atrakcyjne tereny inwestycyjne mogą stać się nowymi płucami rozwojowymi dla Kielc.
Konferencja odbyła się z zachowaniem zasad bezpieczeństwa obowiązujących w czerwonej strefie, w której Kielce znalazły się od minionej soboty.