Białoruś. Hakerski atak na stronę Biełnaftachim

„Cyberpartyzanci” włamali się na strony internetowe białoruskiego państwowego koncernu Biełnaftachim, mińskich zakładów samochodowych MAZ i Federacji Związków Zawodowych.
– Pokażemy, że dwa miesiące walki i wszystkie ofiary nie były na marne. Nie poddamy się! Nie oszukają nas! Dociśniemy go! Niech żyje Białoruś! – napisano na stronie cyberpartyzantów.
Hakerzy na stronach MAZ-u i koncernu Biełnaftachim wezwali do strajków. Włamali się również na stronę internetową narodowego archiwum. Na stronie służb meteorologicznych partyzanci informacyjni poinformowali o ładnej pogodzie i wezwali do wyjścia na protesty.
Ataki na strony internetowe są częścią wojny informacyjnej, która wspiera działania opozycji na Białorusi. W ramach prowadzonych działań informacyjnych strony rządowej w Mińsku zatrzymano dziennikarzy agencji BiełaPAN, gazety internetowej Nasza Niwa i pisma „Nowy Czas”, portali TUT.by i Onliner, tygodnika „Biełorusy i Rynok”, dziennika „Komsomolskaja Prawda w Biełorussii”. Wśród zatrzymanych znaleźli również korespondenta rosyjskiej agencji RIA-Nowosti i troje dziennikarzy państwowej agencji białoruskiej BiełTA.
Cyberpartyzanci to anonimowa grupa hakerów, która wspiera białoruski protest. To nie jest pierwsza akcja hakerów. Wcześniej włamywali się m.in. na stronę białoruskiego MSW, gdzie opublikowali informację o poszukiwaniu listem gończym Alaksandra Łukaszenki.