Grodno. Wciąż niespokojnie na Białorusi

Aleksander Łukaszenko, Prezydent Białorusi, odwiedził poligon wojskowy pod Grodnem, gdzie omówił aktualną sytuację wewnątrz i na granicach państwa.
– Scenariusz „kolorowych rewolucji” jest używany przeciwko Białorusi. Presja zewnętrzna jest również wywierana na kraj – powiedział białoruski przywódca.
Mówiąc o sytuacji w kraju zwrócił uwagę na zagrożenie które pochodzi z zachodniego wektora.
– W bezpośrednim sąsiedztwie naszych granic wzmogły się działania wojsk NATO – w Polsce trwają duże ćwiczenia Sojuszu Północnoatlantyckiego – dodał Łukaszenko.
Na tym tle Aleksander Łukaszenko podjął decyzję o doprowadzeniu armii białoruskiej do pełnej gotowości bojowej.
Prezydent Białorusi skierował w ten rejon kraju inspekcję przed rozpoczęciem białoruskich skomplikowanych ćwiczeń taktycznych w kierunku Grodno.
– Tak, bez ostrzeżenia. Ostrzegliśmy ich. Jeśli przekroczą granicę państwową, reagujemy bez ostrzeżenia – ostrzegał Łukaszenko.
Minister Obrony Narodowej Białorusi Viktor Khrenin nie wyklucza, że w przyszłości siły destrukcyjne mogą próbować przejąć władzę, prowokując masowe zamieszki, w tym z użyciem broni.
– Najtrudniejsza sytuacja może powstać w zachodnich regionach kraju, gdzie od dawna realizowanych jest szereg działań przekonujących naszą ludność o przynależności etnicznej i kulturowej do jednego z najbliższych sąsiadów Republiki Białoruś – dodał minister obrony.
Łukaszenko oświadczył również, że informacje na temat przemocy milicji były mocno przesadzone, a większość zdjęć rzekomych siniaków to „ustawka”.