Na drodze do przegranych wyborów 2023

Czy Platforma Obywatelska przegra kolejne wybory w roku 2023? Po reakcjach opozycji z ostatnich kilkudziesięciu godzin od zakończenia wyborów prezydenckich można powiedzieć, że to pewne.
Szukanie winnych
Właściwie natychmiast po ogłoszeniu, jeszcze sondażowych wyników głosowania, w niedzielny wieczór zaczęły pojawiać się komentarze polityków i sympatyków opozycji szukające przyczyn klęski wyborczej Rafała Trzaskowskiego.
Pierwszą ofiarą padł Szymon Hołownia. Ogłosiła to dziennikarka Hanna Lis obarczając go winą za to, że elektorat, który go poparł w I turze wyborów, nie zagłosował w 100% na kandydata opozycji 12 lipca.
Hołownia, jako chyba jedyny, który tak otwarcie zadeklarował poparcie dla Trzaskowskiego, musiał być bardzo zdziwiony. Jeszcze kilka dni wcześniej ze środowiska Platformy padały sugestie, że Hołownia, po wygranych wyborach przez Trzaskowskiego, będzie wspólnym kandydatem opozycji na prezydenta Warszawy. Minęły dwa dni, a te same środowiska ukamieniowały swoją podporę i „dawcę” setek tysięcy głosów poparcia w II turze wyborów dla Trzaskowskiego.
Potraktowanie Hołowni, jako winnego klęski Trzaskowskiego, znajdzie się w książce kodów wszystkich partii opozycyjnych i stanie się przykładem układania relacji koalicyjnych na najbliższe lata z Koalicją Obywatelską.
Swoją drogą to czekamy na wyniki badań i odpowiedź na pytanie, jaki wpływ na poparcie Trzaskowskiego miały jego wolty ideowe. Czy czasami nie było tak, że zapowiedź udziału w Marszu Niepodległości i zabieganie o elektorat Krzysztofa Bosaka nie pozbawiły kandydata Koalicji dodatkowych głosów z wyborczego centrum?
Obrażanie Polaków
Kolejne zjawisko, które pojawiło się w przestrzeni publicznej, to chęć odwetu na wyborcach Andrzeja Dudy. Śmieszne wydaje się wzywanie do bojkotu polskich produktów rolnych tylko z tego powodu, że elektorat wiejski poparł Dudę.
Nikt nie postawił pytania co zrobiła Koalicja i sam Rafał Trzaskowski, aby pozyskać tych wyborców. W odróżnieniu od PiS-u, który, jak widać z map wyborczych, nie tylko nie utracił elektoratu na wsi, to jeszcze poszerzył swoje oddziaływanie w mieście.
Śmieszyć może również ogłaszanie bojkotu Podkarpackiego za poparcie dla Dudy, czy rezygnacja ze spędzania wakacji w regionach, powiatach i gminach, które nie wypadły na korzyść Trzaskowskiemu. Zamiast ośmieszać, poniżać, bojkotować czy wyzywać może warto zastanowić się co zrobić, aby ten elektorat pozyskać.
Już nie dziwią, bo pojawiały się po poprzednich przegranych przez Platformę Obywatelską wyborach, zapowiedzi opuszczenia Polski, jako kraju pogrążającego się w dyktaturze, ciemnocie, nietolerancji, biedzie … Zastanawia tylko, bo takie deklaracje padają z ust ludzi podobno wykształconych i inteligentnych, także tzw. celebrytów, którym nigdzie tak dobrze nie jest i nie będzie, jak właśnie w Polsce. Wprawdzie wśród pojawiających się komentarzy podkreśla się to, że o ile Polska odczuła wyjazd hydraulików, budowlańców, spawaczy …, to wyjazd celebrytów byłby niezauważalny, ale proponujemy takie deklaracje traktować, jako wyraz szoku powyborczego i braku chłodnej analizy przyczyn poniesionej klęski.
Widać Platformę Obywatelską czekają długie miesiące, jeśli nie lata, szukania winnych przegranych wyborów Rafała Trzaskowskiego. A przecież 4 lata temu lider PO Grzegorz Schetyna tak pięknie określił program zwycięskich wyborów dla opozycji: ‘Wybory wygrywa się w Końskich, a nie w Wilanowie”.