Są winni klęski Trzaskowskiego

Zaledwie kilka godzin po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów prezydenckich już pojawiły się rozliczenia i szukanie winnych przegranej Rafała Trzaskowskiego. Jedna z pierwszych uczyniła to na Twitterze Hanna Lis.
-Gratulacje Szymonowi Hołowni, twój interes partyjny wygrał z racją stanu zanim nawet zdążyłeś stworzyć partię – napisała Lis.
-Raczej jej już nie stworzysz – dodaje dziennikarka.
Jeszcze lepiej podsumowała postawę lidera PSL-u Władysława Kosiniaka – Kamysza.
-Na Kosiniaka – Kamysza nawet szkoda klawiatury. Scenariusz węgierski niczego was nie nauczył – napisała Hanna Lis.
W podobnym tonie zamieścił wpis dziennikarz Gazety Wojciech Czuchnowski:
-Kosiniak-Kamysz, Biedroń, Hołownia….mogli stanąć przy Trzaskowskim i wezwać całą opozycję do jedności.Woleli się obrazić,stać z boku lub hamletyzować.Hańba im!Przez takich *********** upadała kiedyś Polska. To dramatyczna lekcja historii na żywo….
–Czysto politycznie patrząc, opłaciła się Jaro zgoda na podmianę kandydata PO. 1) Z Kosiniakiem, a nawet Hołownią byłoby Prezydentowi Andrzejowi Dudzie trudniej wygrać. 2) Z nową opozycją było trudniej rządzić – a tak, mecz będzie nadal z PO, obitą, wiecznie przegraną i sprowadzoną do poziomu „***** PiS” – podsumowuje z kolei publicysta Rafał Ziemkiewicz.
Z badania exit poll wynika, że w II turze wyborów prezydenckich do urn wyborczych nie poszło 200 tys. wyborców Hołowni, 140 tys. Kosiniaka – Kamysza i 100 tys. Bosaka. Zdaniem popierających kandydata Koalicji Obywatelskiej to właśnie to zdecydowało o przegranej Trzaskowskiego.
Zdjęcie: TT/R. Trzaskowski