Wołyń. Rocznica „krwawej niedzieli”

11 lipca przypada Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów. W Katedrze Polowej WP rozpoczęły się uroczystości upamiętniające ofiary rzezi wołyńskiej oraz poległych i żyjących żołnierzy 27.Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej . Dziś 77. rocznica „krwawej niedzieli” (11 lipca 1943 r.). Po zakończonej Mszy Świętej przy Grobie Nieznanego Żołnierza delegacje instytucji i urzędów złożyły wieńce i zapaliły znicze w geście upamiętnienia ofiar Zbrodni Wołyńskiej.
11 lipca 1943 roku rozpoczęła się masowa akcja przeciwko ludności polskiej przeprowadzona przez Ukraińską Powstańczą Armię na Wołyniu. Wydarzenia te nazwano później rzezią wołyńską.
W masowych mordach tego dnia ginęli głównie Polacy. Do zbrodni doszło głównie w powiatach włodzimierskim, horochowskim oraz kowelskim. Tego dnia oddziały UPA wsparte przez miejscowych ukraińskich chłopów otoczyły i zaatakowały 150 wsi i osad polskich mordując ponad 5 tys. mieszkańców.
–Małe dzieci z ustami przeciętymi od ucha do ucha. Kobiety wbijane na pal, mężczyźni rozrywani końmi. Odcinanie po kolei wszystkich członków przed zadaniem śmierci – relacjonuje ks. Józef Kuczyński, proboszcz w Dederkałach, powiat krzemieniecki.
-Ojcu strzelili w głowę i wbili nóż w serce. Dzieci zostawili, ale wiedziały, że spalą się żywcem. Słychać było krzyki konających sąsiadów. Przerażone, pobiegły w ulewnym deszczu na cmentarz, siedziały do rana przy grobie mamy i babci. Ocalały. Z niedobitkami Polaków pojechały na furmankach do Stryja. Wyłapywano uciekinierów z rzezi – mieli szczęście – przywołuje świadectwo ocalonego polskiego dziecka w swojej pracy „Głos dzieci Wołynia” Kinga Hałacińska.
Łącznie w latach 1943–1945 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło prawie 200 tys. Polaków zamordowanych przez Ukraińców.