Korona Kielce remisuje z Wisłą Kraków 1:1
11 lipca 2020
/

Korona Kielce remisuje z Wisłą Kraków 1:1 w ramach 35. kolejki PKO Ekstraklasy. Kielczanie nadal zajmują przedostatnie miejsce w tabeli z 32 punktami na koncie.
Spotkanie przy ulicy Reymonta w Krakowie zaczęło się od bardzo dobrej gry ofensywnej Wisły, która już w 7. minucie wyszła na prowadzenie za sprawą bramki Turgemana. W kolejnych 20 minutach meczu koroniarze na tle gospodarzy wypadali bardzo słabo – dużo strat piłek i liczne ataki Wiślaków, w tym rzut karny po faulu Tzimopoulosa, który po słabym strzale wybronilł Marek Kozioł. W 28. minucie meczu, po analizie systemu VAR, czerwoną kartką został ukarany Mateusz Hołowni za faul na Szymusiku. Korona od razu rzuciła się do ataku, w celu wykorzystania przewagi jeszcze w pierwszej połowie. Poskutkowało to bramką – w 34. minucie piłkę w siatce umieścił wychowanek Korony Daniel Szelągowski, doprowadzając do wyrównania. Do końca pierwszej połowy, poza pudłem Radina – w bardzo dobrej sytuacji i strzałem Forsella w poprzeczkę, nie wydarzyło się już nic wartego odnotowania.
W drugiej połowie obie drużyny starały się zdominować przeciwną ekipę w środku pola, ale nikt nie mógł zdobyć wyraźnej przewagi. Niemal cała druga część spotkania obfitowała w liczne faule, przez co posypało się bardzo dużo żółtych kartek dla obu stron. Do 80. minuty brakowało akcji mogących zagrozić któremuś z bramkarzy. Dopiero na ostatnie 5 minut podstawowego czasu gry i doliczonych minut, przyszło nam zobaczyć kilka dobrych okazji na zdobycie bramki dającej zwycięstwo. Strzały Forsella i Kiełba wybronił Lis.
W 91. minucie piłka zatrzepotała w siatce po strzale kapitana Korony Kovacevicia, jednak na nieszczęście kielczan, sędzia dopatrzył się wcześniej przewinienia i bramki nie uznał. W ostatniej akcji meczu Tupta potężnie uderzył z rzutu wolnego, jednak strzał kapitalnie wybronił Kozioł, po którym sędzia zakończył spotkanie.
Korona Kielce mimo pewnego spadku do 1. Ligi walczy i stara się pozostawić po sobie jak najlepsze wrażenie na te ostatnie 3 mecze w Ekstraklasie, dając przy tym szansę młodym zawodnikom. Warto pochwalić Daniela Szelągowskiego, który udowodnił swoje predyspozycje, strzelając bramkę i grając do ostatniej minuty tego meczu, zaliczając bardzo przyzwoity występ przy swoich starszych kolegach z zespołu. Następny spotkanie Korona rozegra na wyjedzie we wtorek 14 lipca o godzinie 20:30 z Wisłą Płock.
Zdjęcie: TT