Dramat w Zabrzu

Korona Kielce przegrywa z Górnikiem Zabrze 2:3 w ramach 31. kolejki PKO Ekstraklasy. Kielczanie nadal zajmują 14. pozycję w tabeli, tracąc do bezpiecznej Wisły Kraków 5 punktów.
Pierwsza połowa meczu należała w pełni do piłkarzy Górnika, którzy dominowali i praktycznie nie dawali Koronie miejsca na wypracowanie sobie dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. W 19. minucie, po sporym zamieszaniu w polu karnym, do siatki trafił Giakoumakis. Złocisto-krwiści próbowali atakować, ale to Górnik kontrolował spotkanie, tworząc sobie kilka dobrych okazji, które świetnie zatrzymywał Marek Kozioł. Poza kilkoma strzałami Forsella spoza pola karnego, Korona nie stworzyła sobie żadnej groźnej sytuacji.
Na drugą połowę meczu obie ekipy wyszły zmobilizowane do walki. Widać było, że mecz coraz bardziej się wyrównuje. W 57. minucie nastąpił przełomowy moment. Marcin Cebula został sfaulowany przez Manneha. Ta, z pozoru zwyczajna sytuacja, przerodziła się w olbrzymią sprzeczkę. Doszło do rękoczynów, za co obaj piłkarze wylecieli z boiska. Dwie minuty później, Petteri Forsell popisał się znakomitą bramką z rzutu wolnego, doprowadzając do remisu. Górnik postanowił natychmiast odmienić losy meczu, atakując nieprzerwanie przez 20 minut spotkania.
W 80. minucie, po zamieszaniu po rzucie rożnym, ku zaskoczeniu wszystkich, Szymusik wyprowadził Koronę na prowadzenie, dając cenne 3 pkt. na konto kielczan. Niestety, Korona po zdobyciu bramki cofnęła się, dając Górnikowi rozgrywać piłkę przed kieleckim polem karnym. W 87. minucie meczu fatalny kiks Żubrowskiego sprawił, że po ogromnym zamieszaniu, bramkę z najbliższej odległości zdobył Przemysław Wiśniewski. Wielu kibiców Korony pogodziło się już z remisem, licząc chociaż może na jeden, ale jakże istotny punkt w kwestii utrzymania się w Ekstraklasie, ale tragedia miała dopiero nastąpić. Kilkanaście sekund przed końcem doliczonego czasu gry, gola zdobył Angulo, zamykając wynik spotkania. Chwilę poźniej arbiter zakończył mecz.
Korona Kielce zajmuje 14. pozycję w ligowej tabeli i bardzo komplikuje sobie walkę o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Koroniarzom zostało już zaledwie 6 spotkań w tym sezonie, a przy obecnym stanie kieleckiego zespołu cieżko wyciągać z ostatnich pojedynków jakieś pozytywy. Niemniej jednak liczymy, że Korona na przekór wszystkim utrzyma się w Ekstraklasie.
Ksawery Olszewski
Zdjęcie: TT