Gwałty, szantaże, pedofilia, celebryci …

-Od czasów wojny nic gorszego w Sopocie nie zdarzyło się niż działalność tych ludzi – napisał w specjalnym oświadczeniu po wczorajszej emisji w Programie 1 TVP filmu dokumentalnego pt. „Nic się nie stało” Jacek Karnowski.
Wstrząsający film Sylwestra Latkowskiego wyemitowany w TVP to dokument o zbrodni na dzieciach. Latami funkcjonujący proceder pedofilii wśród celebrytów, którzy w jednym z modnych lokali w Sopocie dopuszczali się pedofili, przedstawiony w dokumencie Latkowskiego to wielkie pytanie o bezkarność gwałcicieli dzieci, o dziwnie niskie wyroki sądów, o bezkarność sprawców. Czy w Polsce po emisji filmu coś się zmieni?
Jeden z pierwszych, który zareagował to Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.
– Sylwester Latkowski ujawnił po emisji „Nic się nie stało” haniebny proceder ukrywania pedofilii przez znane osoby. Są nazwiska. Wystąpię do prokuratur i sądów o akta spraw opisanych w filmach Sekielskiego i Latkowskiego. Winni zbrodni muszą być ukarani. I ci, którzy ich kryli. Chrońmy dzieci – napisał Mikołaj Pawlak.
W związku z emisją dokumentu prezydent Sopotu Jacek Karnowski wydał specjalne oświadczenie.
–Trudno sobie wręcz wyobrazić ból i traumę, którą przeżywają i przeżywały ofiary pedofilii, wykorzystywane młode dziewczyny. To jedna z największych zbrodni i trzeba ją wypalać żelazem. Pobłażania dla kogokolwiek, obojętnie kim jest i jakie piastuje stanowisko być nie może. Właściciele Zatoki robili wszystko, aby stworzyć modne miejsce, miejsce pełne celebrytów, znanych twarzy. Zapraszali ich na wydarzenia, organizowali cykle koncertów, także charytatywnych. To miało im ułatwić prowadzenie tego ohydnego procederu wykorzystania dziewczyn, wykreować wrażenie że Zatoka to super miejsce, w którym warto i należy bywać. Na początku byliśmy trochę osamotnieniu w walce z Zatoką. Ale byliśmy zdeterminowani do wyeliminowanie tego zła z Sopotu. Skutecznie rozwiązaliśmy umowę na plażę, jakakolwiek współpraca z Zatoką Sztuki została zerwana i teraz konsekwentnie oczekujemy zwrotu budynku. Od czasów wojny nic gorszego w Sopocie nie zdarzyło się niż działalność tych ludzi. Ta cała sytuacja obnaża także słabość państwa. Gdyby nie tragedia Anaid, determinacja jej matki oraz odwaga dziennikarzy to sprawy by nie było. Podobnie jest w przypadku klubów go-go. Czy potrzebna jest kolejna tragedia, aby w końcu ktoś przejrzał na oczy?! – napisał Karnowski.
Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik poinformował, że Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro polecił, do wyjaśnienia tej sprawy, powołać w Ministerstwie Sprawiedliwości specjalny zespół.